Ostatnio naszła mnie drobna refleksja – czemu właściciele restauracji czy kawiarni nie szukają dodatkowych przychodów wykraczających poza standardowy model biznesowy? Nie mówię o tym, że są to pomysły zwiększające je nagle dwukrotnie, ale w warunkach spowolnienia gospodarczego każda okazja na poprawienie wyniku finansowego powinna być pożądana. Tym bardziej, że ciekawszy model biznesowy często wzbudzi też większe zainteresowanie u klientów. Żeby pobudzić kreatywność jako pierwszy rzucę pomysłem.
Sprzedawaj wyposażenie swojego lokalu
Zapewne włożyłeś sporo czasu i sił w wyposażenie swojego lokalu. Jest to też ciągła praca, bo wystrój należy zmieniać. Zakładając, że nie będzie dla Ciebie wielkim problemem zastąpienie poszczególnych elementów wystroju innymi (lub takimi samymi) dlaczego nie miałbyś oferować ich zakupu swoim klientom? Popatrz od drugiej strony – jak często doceniałeś wystrój jakiejś knajpy i zastanawiałeś się jak mogłoby to wyglądać u Ciebie w domu? Z moich obserwacji wynika, że całkiem spora liczba osób myśli w ten sposób. Rozwiązanie jest proste – daj swoim klientom możliwość kupienia tych rzeczy umieszczając w dyskretnym miejscu cenę (np. na spodzie wazonu) oraz informując o możliwości tego typu transakcji w menu czy w informatorze na stole. Narzut możesz dać całkiem solidny – jeżeli komuś coś się bardzo spodoba to cena nie będzie już dla niego aż taka ważna. Dla Ciebie też musi być na tyle atrakcyjna, żeby cała zabawa miała sens. Gwarantuję Wam, że jeżeli macie ciekawie urządzony lokal, to fakt możliwości nabycia ciekawych rzeczy rozniesie się szybko pocztą pantoflową oraz zwiększy Wam też liczbę klientów na samą gastronomię. Jako przykład tak działającego lokalu mogę przytoczyć kawiarnię Stały Ląd z Mielna.
Nawiąż kontakt z artystami
Spytacie może też jak ciekawie urządzić lokal? Jeżeli trochę się zaangażujecie, to da się nawet za darmo. Rozejrzyj się za młodymi lub lokalnymi artystami, którzy mogliby potraktować Twój lokal jako prawdziwą galerię sztuki. Ty zyskasz ciekawe wyposażenie, prowizję od sprzedanych dzieł oraz „artystycznego ducha” lokalu, a artyści dostęp do ciekawej klienteli i zwiększenie sprzedaży. Wszyscy zadowoleni
Spotkaliście się kiedyś z takim podejściem? Co jeszcze może sprzedawać lokal gastronomiczny swoim klientom dywersyfikując źródła przychodów?
Leave A Comment